Jest mi niezmiernie miło przekazać Wam kolejny gościnny wpis na moim blogu. Co ciekawe, jest to pierwszy wpis przedstawicielki płci pięknej ukazujący się na łamach bloga. Nie przedłużam już i oddaję klawiaturę w ręce Patrycji.
Właśnie otrzymałeś pismo z urzędu skarbowego informujące o zamiarze przeprowadzenia kontroli w Twojej firmie. Co robisz? Uciekasz z kraju, czy podejmujesz walkę z nadchodzącym potworem? Wielu z nas panicznie reaguje na telefon, czy pismo z urzędu skarbowego. Jeśli mamy uporządkowane dokumenty i wiemy jak wygląda sytuacja finansowa naszej firmy, nie ma się czego obawiać. Kontrole, przez wielu demonizowane, są nieodłącznym elementem prowadzenia działalności gospodarczej.
Na wstępie należy rozróżnić dwa pojęcia: kontrola podatkowa i czynności sprawdzające. Pojęcia błędnie wkładane do jednego worka. Czynności sprawdzające to nie kontrola. Nie każde działanie fiskusa powinniśmy nazywać kontrolą urzędu skarbowego.
Czym różni się kontrola podatkowa od czynności sprawdzających?
Kontrola podatkowa
Kontrola podatkowa jest formą sprawdzenia naszych rozliczeń z fiskusem. Jeżeli urzędnik znajdzie nieprawidłowości, może prowadzić do dalszego postępowania podatkowego
i niestety dalszych problemów. Czas trwania kontroli w mikro i średnich przedsiębiorstwach nie może przekroczyć 4 tygodni. Zaczyna się w momencie dostarczenia nam upoważnienia do przeprowadzenia kontroli. Ważne jest, aby osoba, która będzie prowadziła kontrolę, okazała nam legitymację służbową. To jest nasze prawo – sprawdźmy to 🙂 Kontrola jest procesem mocno sformalizowanym – wymaga zgromadzenia licznych protokołów, opisujących każdy szczegół prowadzenia działalności. Nawet numer oprogramowania jaki posiadamy na firmowym komputerze 🙂
Kontrolowany może sam uczestniczyć w kontroli albo, co polecam, może wyznaczyć pełnomocnika. Zazwyczaj jest to księgowa lub doradca podatkowy. Jeżeli jesteśmy właścicielem, ale nie mamy pełnej wiedzy na temat prawa podatkowego, lepiej oddelegować to zadanie.
Decydując się na pełnomocnika, należy pamiętać o uzupełnieniu i przekazaniu kontrolującemu druku KON-W, czyli upoważnienia do przeprowadzania kontroli. Upoważnienie powinno zawierać informacje: kto, kiedy i gdzie będzie nas kontrolował, dane osoby kontrolowanej oraz kontrolującego (wraz z nr legitymacji służbowej), a także jaki będzie zakres kontroli.
Kontrola podatkowa zazwyczaj odbywa się w siedzibie podatnika lub w miejscu przechowywania ksiąg rachunkowych. Czasami urzędnik może zabrać dokumenty do urzędu skarbowego i tam przeprowadzić pozostałą część kontroli. Jest to uzasadnione, jeśli miałoby to ułatwić całą procedurę. Kontrola nie może utrudniać pracy przedsiębiorcy i musi być prowadzona w godzinach pracy danej firmy.
Trzeba również pamiętać o przygotowaniu książki kontroli na pierwszą wizytę kontrolną. Można ją wydrukować lub prowadzić w formie elektronicznej. To przedsiębiorca ma obowiązek jej przetrzymywania, a kontrolujący dokonuje w niej wpisu. Każda następna kontrola powinna być kontynuacją książki. Zawiera ona informacje co było zakresem kontroli, jak przebiegła, przez kogo i gdzie została przeprowadzona oraz jakie były zalecenia pokontrolne. Następna kontrola może zacząć się od sprawdzenia, czy wypełniliśmy zalecenia pokontrolne.
Ty zajmiesz się rozwojem swojej firmy.
Ja zadbam o Twoją księgowość.
Patrycja
Patrycja Łuczycka swoją księgową karierę rozpoczęła w 2011 roku. Specjalizuje się w prowadzeniu księgowości jednoosobowych działalności gospodarczych, spółek handlowych oraz cywilnych.
Współpracuje online z firmami z całej Polski, natomiast na terenie Krakowa oraz Mielca można ją spotkać osobiście.
Czynności sprawdzające
Czynności sprawdzające to dużo mniej sformalizowany proces. Nie ma tu konieczności: składania upoważnień do prowadzenia takich czynności, uzupełniania protokołów, weryfikacji dokumentów w siedzibie przedsiębiorcy, czy prowadzenie książki kontroli. Sprawdzana jest terminowość wpłacania zadeklarowanych podatków, terminowość składania deklaracji, czy ich poprawność. Czynności mogą dotyczyć sprawdzenia danych i dokumentów dotyczących rejestracji do VAT.
Jeśli złożymy deklarację po terminie lub pojawi się w niej błąd, możemy być wezwani do wyjaśnienia sytuacji. W ramach wezwania możemy naprawić błąd lub uregulować zaległe opłaty. Nie jest uruchamiany tutaj skomplikowany, biurokratyczny proces. Czynności sprawdzające zazwyczaj są prowadzone w siedzibie organu kontroli. Wzywani jesteśmy na podstawie pisma lub nawet informacji mailowej czy telefonicznej. Dokumenty wówczas możemy dostarczyć na skrzynkę mailową lub zgrać na służbowego pendrive’a danego urzędnika.
Nie popadajmy w panikę, kiedy otrzymamy telefon lub pismo z urzędu skarbowego. Na samym początku zwróćmy uwagę, jaki charakter czynności będzie prowadzony w naszej firmie. Urzędnik powinien poinformować, czy jest to kontrola, czy czynności sprawdzające. Jeśli nie, zapytajmy. Dzięki temu, będziemy wiedzieli czego możemy się spodziewać i jak przygotować dokumenty.
W wielu jednoosobowych działalnościach z branży IT, spotykamy się najczęściej z czynnościami sprawdzającymi, a dużo rzadziej z kontrolą. W kolejnym wpisie przedstawię Wam najczęstsze przyczyny wezwań do czynności sprawdzających.
Podobało się? Mam nadzieję, że tak, bo to na pewno nie jest ostatni wpis Patrycji na tym blogu – najbliższy pojawi się już za tydzień i będzie, tak jak wspomniała Patrycja, rozwinięciem dzisiejszego tematu.
Jeśli powyższy materiał zainspirował Cię do podzielenia się swoją wiedzą i również chciał(a)byś opublikować gościnny wpis na moim blogu, to zachęcam do kontaktu ze mną. Jestem otwarty na propozycje 🙂
Bądź na bieżąco!
Podobają Ci się treści publikowane na moim blogu? Nie chcesz niczego pominąć? Zachęcam Cię do subskrybowania kanału RSS, polubienia fanpage na Facebooku, zapisania się na listę mailingową:
lub śledzenia mnie na Twitterze. Generalnie polecam wykonanie wszystkich tych czynności, bo często zdarza się tak, że daną treść wrzucam tylko w jedno miejsce. Zawsze możesz zrobić to na próbę, a jeśli Ci się nie spodoba – zrezygnować 
Dołącz do grup na Facebooku
Chcesz więcej? W takim razie zapraszam Cię do dołączenia do powiązanych grup na Facebooku, gdzie znajdziesz dodatkowe informacje na poruszane tutaj tematy, możesz podzielić się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, a przede wszystkim poznasz ludzi interesujących się tą samą tematyką co Ty.
W grupie Programista Na Swoim znajdziesz wiele doświadczonych osób chętnych do porozmawiania na tematy krążące wokół samozatrudnienia i prowadzenia programistycznej działalności gospodarczej. Vademecum Juniora przeznaczone jest zaś do wymiany wiedzy i doświadczeń na temat życia, kariery i problemów (niekoniecznie młodego) programisty.
Wesprzyj mnie
Jeżeli znalezione tutaj treści sprawiły, że masz ochotę wesprzeć moją działalność online, to zobacz na ile różnych sposobów możesz to zrobić. Niezależnie od tego co wybierzesz, będę Ci za to ogromnie wdzięczny.

Na wsparciu możesz także samemu zyskać. Wystarczy, że rzucisz okiem na listę różnych narzędzi, które używam i polecam. Decydując się na skorzystanie z któregokolwiek linku referencyjnego otrzymasz bonus również dla siebie.
Picture Credits
20 czerwca 2018 at 21:33
z opiami o US to trochę jak z ZUS itp. Kontroli US jeszcze nie miałem, ale ZUSowe owszem i przyznam szczerze, że w samym tylko Poznaniu są dwa oddziały… w jednym nie dostaniesz praktycznie żadnej informacji, a kilka razy zostałem wręcz wyrzucony na infolinię… w drugim natomiast już kilka razy siedziałem ponad 30 minut gdy bardzo miłe Panie dokładnie wszystko tłumaczyły nie mówiąc „nie jesteśmy informacją, od tego infolinia itp.”. Wile więc zależy nie od urzędu ale po prostu od człowieka.
21 czerwca 2018 at 10:44
Absolutna prawda – za wszystkim, na dalszym lub bliższym końcu stoją ludzie i to wyłącznie od nich jak odbierana jest dana instytucja, czy firma. Ja osobiście w swoim życiu podlegałem pod dwa urzędy skarbowe i osoby, na które tam trafiałem skutecznie wpoiły mi obraz całego urzędu.
19 czerwca 2018 at 21:50
A dlaczego potworem? Kiedy miałem rejestrację VAT Pani z US była miła, Panie które były w domu na wizytacji też… wolę się na spokojnie przygotować, niż uciekać, czując, że zaraz Polska wyda list gończy za mną… od pół roku nie miałem żadnej kontroli, i niech tak zostanie. Tak czy siak, prowadzę sam księgowość, mam wszystko na nośniku (papierowe też, w postaci skanów), wiem co i jak, więc jestem gotowy w razie czego na wyjaśnienia. Jak na razie spokojnie życie 😉
20 czerwca 2018 at 07:27
I tak powinno być 🙂 Oby tak dalej.
Urząd skarbowy ma niestety zły PR. Ale wydaj mi się, że jest coraz lepiej…