Dzisiaj mam dla Ciebie nietypowy wpis z pogranicza wszystkich poruszanych na tym blogu tematów. Kilka lat temu postanowiłem, że w drodze do pracy, zamiast słuchać radia w samochodzie będę słuchał podcastów i tym samym pożyteczniej wykorzystywał czas stracony na dojazdy. Od tamtej pory zdążyłem już zapoznać się z kilkoma tytułami, spośród których 4 cały czas są ze mną i które mogę szczerze każdemu polecić.
Podcast autorstwa Michała Szafrańskiego, twórcy bloga JakOszczędzaćPieniądze.pl. Zgodnie z nazwą podcast porusza temat szeroko pojętego oszczędzania, ale wchodzi również w różne inne ciekawe zagadnienia. Wśród ponad 80 odcinków znalazło się wiele inspirujących rozmów, m.in. z twórcą serwisu Audioteka.pl, czy współzałożycielem firmy CD PROJEKT, która zdobyła światową sławę dzięki serii gier Wiedźmin.
Bez wątpienia najlepszy polski podcast o zarządzaniu i marketingu współtworzony przez Marka Jankowskiego i Pawła Tkaczyka. Mimo tego, że opierają podcast na swoich doświadczeniach z prowadzenia małych firm, to freelancerzy też mogą dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy (np. o tym jak budować markę osobistą). Tu również nie zabrakło ciekawych rozmów m.in. o budowaniu międzynarodowej firmy, czy historii powstania serwisu fakturownia.pl.
Podcast autorstwa Marcina Iwucia, twórcy bloga o tym samym tytule. Tematyka podcastu kręci się wokół zarządzania domowym budżetem, oszczędzania, inwestowania i pomagania innym. Najciekawsze odcinki poruszały historię Szlachetnej Paczki, pomysły na duże podróże za nieduże pieniądze, czy pokazywały ludzką twarz miliarderów.
Najciekawszy polski podcast przeznaczony dla programistów. Jego autorem jest Maciej Aniserowicz, twórca bloga devstyle.pl. Podcast początkowo poruszał głównie tematy związane z .NET-em, gdyż Maciej wywodzi się z tego środowiska. Dziś obejmuje znacznie szerszą tematykę i każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Znalazły się tu takie perełki jak rozmowy na temat programowania gier oraz języka programowania Elixir.
Coś jeszcze?
Na liście podcastów mam jeszcze kilka pozycji, ale nie wyróżniły się one na tyle, żeby trafić do powyższego zestawienia. A może Ty znasz jakieś ciekawe polskie podcasty, którymi warto się zainteresować? Nie muszą być koniecznie bezpośrednio związane z tematyką bloga. Ja i tak chętnie je poznam. Jeśli tylko przychodzi Ci coś do głowy, to podziel się tym w komentarzu poniżej. Znajdziesz tam opcję komentowania bez konieczności logowania (jako gość), jeśli to dla Ciebie problem 😉
Bądź na bieżąco!
Podobają Ci się treści publikowane na moim blogu? Nie chcesz niczego pominąć? Zachęcam Cię do subskrybowania kanału RSS, polubienia fanpage na Facebooku, zapisania się na listę mailingową:
lub śledzenia mnie na Twitterze. Generalnie polecam wykonanie wszystkich tych czynności, bo często zdarza się tak, że daną treść wrzucam tylko w jedno miejsce. Zawsze możesz zrobić to na próbę, a jeśli Ci się nie spodoba – zrezygnować 
Dołącz do grup na Facebooku
Chcesz więcej? W takim razie zapraszam Cię do dołączenia do powiązanych grup na Facebooku, gdzie znajdziesz dodatkowe informacje na poruszane tutaj tematy, możesz podzielić się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, a przede wszystkim poznasz ludzi interesujących się tą samą tematyką co Ty.
W grupie Programista Na Swoim znajdziesz wiele doświadczonych osób chętnych do porozmawiania na tematy krążące wokół samozatrudnienia i prowadzenia programistycznej działalności gospodarczej. Vademecum Juniora przeznaczone jest zaś do wymiany wiedzy i doświadczeń na temat życia, kariery i problemów (niekoniecznie młodego) programisty.
Wesprzyj mnie
Jeżeli znalezione tutaj treści sprawiły, że masz ochotę wesprzeć moją działalność online, to zobacz na ile różnych sposobów możesz to zrobić. Niezależnie od tego co wybierzesz, będę Ci za to ogromnie wdzięczny.
Na wsparciu możesz także samemu zyskać. Wystarczy, że rzucisz okiem na listę różnych narzędzi, które używam i polecam. Decydując się na skorzystanie z któregokolwiek linku referencyjnego otrzymasz bonus również dla siebie.
Picture Credits
27 grudnia 2018 at 15:30
Jak już zapytałeś o ciekawe podcasty to nie mogę nie zaprosić do siebie 😀 zapraszam do przesłuchania Dlaczego nie? – PODCAST 😀
2 stycznia 2019 at 08:58
Przyjrzę się 🙂
25 czerwca 2018 at 12:50
Cześć Piotr,
fajne zestawienie. Podobnie jak i Ty słucham bardzo dużo podcastów biznesowych i programistycznych. Sam zacząłem od kilku miesięcy podcastować i zauważyłem, że daje mi to jeszcze więcej korzyści 🙂
Jeśli znajdziesz jeszcze trochę czasu i miejsca w swojej apce do podcastów to zapraszam Cię do „Porozmawiajmy o IT” – https://porozmawiajmyoit.pl 🙂
Udanego dnia,
Krzysiek
25 czerwca 2018 at 13:02
Wiem Krzysiek, już raz o tym pisałeś:
https://programistanaswoim.pl/21-podcastow-ktorych-slucham-regularnie-vol-2/#comment-3863762976
🙂
25 czerwca 2018 at 13:04
No nieźle, no właśnie pamiętałem, że pisałem to u Ciebie na blogu i wydawało mi się, że tutaj. Wchodzę dzisiaj i nie widzę tego komentarza, więc pomyślałem, że może usunąłeś 😉
Przepraszam za spamowanie! 🙂
25 czerwca 2018 at 13:40
Spoko 🙂
26 sierpnia 2016 at 10:31
Dzięki za rekomendację 🙂
26 sierpnia 2016 at 12:55
Polecam się 🙂
BTW. Nie wiem czy zauważyłeś, ale w Wasz podcast stawia słuchacza przed ciekawym wyzwaniem: „Znajdź odcinek podcastu, w którym Paweł Tkaczyk nie wspomina o żadnych badaniach w danym temacie” 🙂
Zachęcam każdego do przesłuchania wszystkich odcinków, żeby znaleźć odpowiedź samemu, ale jeśli ktoś jest niecierpliwy, to mogę podpowiedzieć, że [UWAGA SPOILER] taka sytuacja zdarza się tylko wtedy, gdy w danym odcinku nie ma Pawła Tkaczyka 😉
17 sierpnia 2016 at 14:01
Genialne zestawienie 🙂 Jak tylko pojawiają się nowe odcinki tych podcastów – słucham od razu.
Ze swojej strony mogę polecić równie profesjonalnie zrealizowane poruszające ciekawą tematykę:
– Meneżer Plus – nie tylko o menedżerce – (http://mariuszchrapko.com/)
– Świat w trzy minuty – ciekawostki w 180 sekund – (http://www.trzyminuty.com/)
– Zawsze i Wszędzie Możesz Wszystko – inspirujące wywiady – (https://itunes.apple.com/us/podcast/zawsze-i-wszedzie-mozesz-wszystko/id1071900764
20 sierpnia 2016 at 14:14
Dzięki za rozszerzenie listy o swoje pozycje. Dwa ostatnie od razu zasubskrybowałem 🙂
Muszę przyznać, że podcast Mariusza Chrapko kiedyś słuchałem, ale nie mogłem przebrnąć przez niektóre flegmatycznie przeciągane odcinki i kilkukrotne powtarzanie tych samych zagadnień. Nie skreślam go jednak całkowicie i być może kiedyś jeszcze do niego wrócę.
Z doświadczenia wiem, że czasem dopiero przy którymś podejściu można się do czegoś w pełni przekonać. Podobnie miałem z podcastem DevTalk – dopiero przy drugim podejściu został ze mną na stałe, a wróciłem do niego po kilkunastu miesiącach przerwy 🙂
17 sierpnia 2016 at 09:07
Hej Piotrze, dzięki serdeczne za tego bloga. Sam myślę o założeniu własnej działalności w przyszłym roku, na razie staram się gromadzić wiedzę na ten temat i bardzo podoba mi się sposób w jaki przedstawiasz poszczególne zagadnienia 😉
Jestem programistą podobnie jak Ty, więc założenie działalności oznaczałoby pracę kontraktową. Widziałem, że pracujesz w swoim biurze domowym, ew. w razie potrzeby dojeżdżasz do klienta. I właśnie w tej kwestii miałbym do Ciebie pytanie (o ile możesz i chcesz udzielić odpowiedzi oczywiście): czy pracujesz bardziej jako „typowy” freelancer, tzn. wykonujesz raczej drobniejsze zlecenia dla wielu klientów czy też masz raczej kontrakt długoterminowy z jedną firmą? Pytam dlatego, ponieważ również chciałbym spróbować (przynajmniej przez jakiś czas) pracy z domu, tylko nie wiem na ile realne jest znalezienie jakiegoś dłuższego kontraktu w tej formie współpracy w Polsce. A może warto bardziej koncentrować się na zleceniach zagranicznych?
No i dochodzi do tego jeszcze kwestia szukania i filtrowania odpowiednich ofert pracy. Może masz jakieś ulubione portale, które mógłbyś polecić? Czy może warto skorzystać z jakichś agencji outsourcingowych lub pośredniczących między kontraktorami a pracodawcą? Myślę, że nie tylko ja byłbym zainteresowany wpisem na ten temat. 😉
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam 🙂
22 sierpnia 2016 at 07:03
Cześć Dawid. Dzięki serdeczne za miłe słowa i bardzo fajny pomysł na kolejny wpis 🙂 Na pewno opublikuję coś na ten temat w niedalekiej przyszłości. Ze względu na różne inne obowiązki i pomysły na wpisy, nie mogę jeszcze dokładnie określić kiedy to będzie 😉 Nie chcę Cię jednak trzymać w niepewności aż tak długo, więc pokrótce odpowiem Ci tutaj.
Jeśli o mnie chodzi to ja nie pracuję jako „typowy” freelancer. Mam długoterminowy kontrakt z firmą Roche, poprzez firmę outsourcingową Sii. Dodatkowo, o ile czas pozwala, wykonuję jakieś drobne projekty. Plus skorzystania z firmy outsourcingowej jest w tym przypadku taki, że mogę pracować zdalnie i w formie B2B. Z tego co wiem, bezpośrednio w Roche mógłbym pracować tylko na etat i tylko u nich na miejscu. Minusem jest oczywiście fakt, że jako pośrednik część wynagrodzenia zostaje u nich. Nie wiem dokładnie ile to jest, ale szacuję, że około 25-30 procent (wiem, że któraś z firmy tego typu otwarcie mówiła, że bierze 25%). Plusem jest również fakt, że mogę korzystać ze sporej ilości dodatkowych benefitów oferowanych zarówno przez Roche i Sii. Np. miałem możliwość dołączenia do grupowego ubezpieczenia zdrowotnego w Sii na bardzo korzystnych warunkach. Na dodatkowym ubezpieczeniu zależało mi ze względu na ewentualne niespodziewane przerwy w pracy spowodowane właśnie jakimiś wypadkami. Plusem jest również to, że to Sii dba o to, żeby nie zabrakło mi projektu do pracy.
Jak dobrze zauważyłeś nie jest to jedyna możliwa droga – mój serdeczny przyjaciel od prawie dwóch lat z powodzeniem działa jako freelancer opierając się o serwis Upwork ( https://www.upwork.com ). Na brak ofert nie narzeka. Wręcz przeciwnie – ma ich zazwyczaj nadmiar. A każde kolejne wypracowane godziny ustawiają go w lepszej pozycji do negocjowania wyższych stawek w kolejnych projektach.
Jak to zwykle bywa w naszej branży, najlepsza odpowiedź brzmi: „to zależy” 🙂 Możliwych ścieżek pracy zdalnej jest kilka. Wszystko zależy od własnej sytuacji życiowej (rodzina, dzieci, kredyty itp), skłonności do podejmowania ryzyka i mniejszej lub większej odporności na stres. Dla mnie była to pierwsza zmiana pracy w karierze i nastąpiła niedługo po urodzeniu się mojego synka, więc taka niepewność związana z tym jak to będzie dalej mi wystarczyła i nie chciałem bardziej „ryzykować” i iść od razu w całkowitą freelancerkę. Na chwilę obecną absolutnie nie żałuję. Trafiłem to świetnego zespołu, w którym ciągle uczymy się od siebie nawzajem czegoś nowego, a sama praca nad projektami Rocha też okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. O tym też kiedyś napiszę szerzej w oddzielnym artykule 🙂
23 sierpnia 2016 at 10:51
Dzięki serdeczne za obszerną i wyczerpującą odpowiedź Piotrze!
Jedno, co mnie zaintrygowało to fakt, że firma przy nawiązaniu bezpośredniej współpracy oferuje umowę o pracę i pracę na miejscu, a przypadku outsourcingu już możliwy jest kontrakt i praca zdalna. Ciekawe z czego to wynika. Przecież tak naprawdę i w przypadku firmy outsourcingowej, i w przypadku kontraktora ma do czynienia z firmą oraz fakturą (jak mniemam). Jedyne co mi przychodzi do głowy, to być może przeświadczenie, że kontraktorzy z danej firmy outsourcingowej są sprawdzeni i dana firma poszukująca pracownika może w ogóle odpuścić sobie proces rekrutacyjny, a jedynie co jakiś czas zgłasza zapotrzebowanie na danego specjalistę. Chociaż i to jest dość naciągane 😉
Czekam na kolejne wpisy 🙂
23 sierpnia 2016 at 12:54
Polecam się 🙂
Dobrze kombinujesz 🙂 Patrząc na przykładzie Roche, jako globalnej korporacji właśnie tak jest. To prawda, że mi wystawiali by również fakturę, podobnie jak teraz firmie outsourcingowej. Różnica jest jednak taka, że w sumie „zatrudniają” w Polsce coś około 1500-2000 programistów (taki gruby szacunek, bo już nie pamiętam teraz) przez firmy outsourcingowe. Współpracują na pewno z kilkoma takimi firmami (nie wiem dokładnie ile ale o 4-5 słyszałem na pewno). Z tego wynika, że zamiast dwóch tysięcy faktur miesięcznie wystawiają ich pięć 🙂 To tylko takie zgrubne założenie, ale tak to w sumie wygląda. Dodatkowo do tego, tak jak wspomniałeś, odchodzi im cały proces rekrutacji programistów. To wszystko to duże odciążenie korporacji, której największym problemem jest dzienna ilość generowanych danych, a dział programistyczny jest tylko wsparciem w ulepszaniu procesów firmy, a nie ich główną domeną.
Tak to sobie tłumaczę widząc jak to wszystko działa 🙂 Na szczęście ta cała otoczka korporacyjna bardzo rzadko mnie dotyka i spokojnie mogę skupić się na programowaniu. Co mnie niezmiernie cieszy i było dla mnie sporym zaskoczeniem w pierwszych dniach pracy 🙂
19 października 2016 at 04:34
Obiecany artykuł: http://programistanaswoim.pl/jak-zarabiac-pieniadze-nie-wychodzac-z-domu/ 🙂
19 października 2016 at 07:44
Hah, świetnie. Jak tylko będę miał wolną chwilę, to zabiorę się za lekturę. Dzięki! 🙂